10 marca 2011

Caspar David Friedrich



Urodził się 5 września 1774 r. w Greifswaldzie, w Niemczech w rodzinie wytwórców świec. Od ojca otrzymał surowe, protestanckie wychowanie, co wpłynęło na jego duże zainteresowanie tematyką śmierci, Boga i żywiołów.

Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Kopenhadze oraz w Dreźnie, gdzie pod okiem najlepszych malarzy uczył się szkicowania modeli i rysowania otaczającej rzeczywistości.
Popularność zyskał dzięki namalowanym przez siebie w 1802 r. w Dreźnie obrazom w sepii. Umożliwiło mu to kontakty z takimi osobistościami jak Franz Schubert czy Georg Friedrich Kerstling.
Poza obrazami w sepii malował również pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety.
Będąc w średnim wieku poślubił  25-letnią Christianę Carolinę Bommer, z którą miał troje dzieci. Poza rodzinną sielanką był to dla artysty okres świetności również jeśli chodzi o twórczość. Jego dzieła oglądał nawet car Mikołaj I Romanow.
Wkrótce jednak artysta stracił popularność, jego obrazy przestały cieszyć się dotychczasowym uznaniem krytyków. Dodatkowo jego stan zdrowia zaczął się pogarszać, stał się szorstki w obyciu.
W ostatnich latach życia doznał  dwukrotnego udaru mózgu i paraliżu, po drugim nie był już w stanie pracować. Był w bardzo złym stanie psychicznym. Zmarł 7 maja 1840 r. w Dreźnie. 

Rozwój techniki

Początkowo wykonywał szkice ołówkiem lub sepią. Następnie używał akwareli i rysował – pozostawał wierny regułom akademickim. Rozwinął metodę tworzenia szkiców, które stały się bardziej szczegółowe.  Rysunki wykańczał tuszem i podkolorowywał je.
Podczas pobytu na Rugii malarz zerwał z dotychczasowymi wzorcami, zaczął pewnie posługiwać się ołówkiem i pędzlem.

Twórczość

Caspar David Friedrich zasłynął przede wszystkim swoim pejzażami. Nastrój tych obrazów wyróżnia się łagodnością, przyroda natomiast przedstawiana jest jako wszechwładna, majestatyczna, budząca respekt odbiorcy.

Jak powiedział Niels Hoyen, znany krytyk o twórczości Friedricha:

„ Jego podstawową zasadą było przekonanie, że artysta ma wyrażać najsilniejsze i najgłębsze uczucia, kryjące się w jego sercu, natomiast to wszystko, co związane jest z malarstwem samym, z kompozycją, ma być nieobecne lub, co najmniej niewidoczne"

Wschód Słońca nad morzem

Artysta poprzez pejzaże i szalejące na nich żywioły wyrażał swoje uczucia i ukazywał kawałek swej duszy. Godził w nich elementy, które ze sobą kontrastują, czyli emocjonalność i powagę oraz respekt wobec przedstawianej natury.

Utterwalder Grund

W dziełach Friedricha znalazło się odzwierciedlenie jego zainteresowania śmiercią. Dodatkowym bodźcem do stworzenia takich obrazów jak "Krzyż w górach" czy "Morze lodowe" była również śmierć jego matki. 

Morze lodu

Często przestawiał także motyw wędrowca, pielgrzyma, który w otoczeniu majestatu przyrody i poddany siłom natury kontempluje nad życiem i śmiercią. 

Wędrowiec przed morzem mgły

Ciekawe w twórczości Friedricha jest operowanie światłem. Potrafił znakomicie umiejscowić źródło światła tak, żeby nie było wiadomo z którego miejsca ono pochodzi. Sprawiało to, iż pejzaż wyglądał bardzo naturalnie i realistycznie, co zresztą jest cechą twórczości tego artysty.

Drzewo kruków

W Karkonoszach wykonywał ołówkiem liczne szkice stoków, ośnieżonych szczytów i skalistego pejzażu, z których korzystał przez następne lata, malując obrazy. Tworzył pejzaże uchwycone w różnych miejscach i o różnych porach dnia, dając wyraz oryginalnej wizji świata.

Poranek w Karkonoszach

Swoją twórczością, Friedrich chciał nie tylko w sposób realistyczny odwzorować naturę, chciał również wyciągnąć z niej prawdy filozoficzne, miała mu ona ułatwić kontemplację nad prawdami życiowymi. Pragnął również oddać nimi cześć Bogu, który jest obecny w twórczości artysty symbolicznie i duchowo.
Marzyciel

Często malował gotyckie kościoły i zamki,  ale były one „pokonane ” przez Boską siłę natury.
W ostatnich latach życia eksperymentował, stosował nowe techniki. Malował akwarelą i temperą na przezroczystym arkuszu papieru, umieszczając źródło światła za nimi. Prezentował swoje prace w ciemnościach, oświetlając je po kolei przy akompaniamencie odpowiednio dobranej muzyki.

Cmentarz przyklasztorny w śniegu

 
Opactwo w dębowym lesie

 
Kobieta na tle zachodzącego słońca

Mężczyzna i kobieta kontemplujący księżyc

Kobieta w oknie

Miasto w świetle

3 komentarze:

  1. Niesamowity artysta. Tworzył piękne obrazy. Szkoda, że go już z nami nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowity artysta. Tworzył przepiękne obrazy. Szkoda, że go już z nami nie ma.

    OdpowiedzUsuń